Witam! :)
Od razu wyjaśnię, że nie mam zamiaru kogokolwiek zniechęcać do jedzenia tych pysznych owoców- mam nadzieję, że uda mi się namówić do walki ze starającymi się imitować ich wygląd grudkami które mają, niestety, zwyczaj "zdobić" nogi i pośladki wielu kobiet. Wiele z was pewnie pomyśli dlaczego poruszam taki temat akurat teraz, kiedy pogoda za oknem nie zachęca do odsłaniania nóg- ale właśnie to jest powodem dlaczego piszę o tym jak mieć piękne nogi akurat w grudniu. O ciało należy dbać cały rok, a nie tylko w okresie wiosenno-letnim... Regularna pielęgnacja sprawi, że przed wakacjami nie będziecie musiały się martwić i myśleć "Jak ja założę tą krótką sukienkę?! Przecież moje nogi wyglądają fatalnie...". Chcecie mieć nogi jak na poniższym obrazku? Już mówię jak się do tego zabrać!
Przede wszystkim należy nogi i pośladki ćwiczyć! Codzienne robienie najzwyklejszych w świecie przysiadów może dać zbawienne efekty. Jeśli dodatkowo lubisz dużo chodzić- bardzo dobrze- wiedz, że Twoje nogi uwielbiają spacery! :)
Co do pielęgnacji to warto kupić najprostszy nawet masażer i rękawicę- są one dużym wsparciem dla działania kremu- należy pamiętać by w trakcie użytkowania zawsze zaczynać od dołu i poruszać się do góry co znacznie usprawnia krążenie. Rękawicy najwygodniej używać w trakcie kąpieli- fajnie wygładza skórę i jak już wspomniałam, poprawia krążenie, pocieranie nią ciała nie należy do najprzyjemniejszych na świecie czynności ale naprawdę działa. Na koniec kąpieli warto polać nogi zimnym strumieniem wody co dodatkowo pomoże w rozbijaniu cellulitu. Masażera najlepiej używać tuż przed nałożeniem balsamu co sprawi, że lepiej się wchłonie i jego działanie zostanie wykorzystane w stu procentach. Mój zestaw wygląda tak:
Do złuszczania skóry i pobudzenia krążenia świetnie nada się także peeling- gruboziarnisty najlepiej używać 2-3 razy w tygodniu, takiego o bardzo drobnych i delikatnych ziarenkach- jeśli nie masz wrażliwej skóry- możesz używać właściwie codziennie. Po kąpieli trzeba oczywiście mocno nawilżyć skórę- moim nowo odkrytym hitem jest masło do ciała z Sephory o delikatnym cytrynowym zapachu. Gdy nasze nogi i pupa są już idealnie nawilżone warto nałożyć balsam ujędrniający i zwalczający cellulit, wśród produktów dostępnych na rynku można znaleźć takie które są już połączone z masażerem :) W trakcie aplikacji balsamu (który również wcieramy od dołu do góry) warto lekko podszczypywać skórę, co jak można się domyśleć poprawia krążenie, ułatwiania wydalanie toksyn z organizmu, rozbija tkankę tłuszczową tworzącą cellulit. Jakich produktów ja obecnie używam? Oto one:
Jeżeli taka kompleksowa pielęgnacja i ćwiczenia staną się waszą codziennością, możecie być pewne, że wasze nogi będą piękne przez cały rok, a wakacji nie będziecie się mogły doczekać jeszcze bardziej- w bikini na plaży będziecie się czuły jak boginie! :)
Trzymam za was kciuki i dodaję jeszcze wakacyjne zdjęcie, żeby myśl o gorących, letnich dniach rozgrzała was w ten zimny wieczór :) Pozdrawiam znad kubka gorącej czekolady!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz! // Thank you for your comment!